Dziennik budowy

Wyszpachlowałem resztę dachu klejem cementowym.

Dzisiaj nałożyłem pierwszą warstwą gładzi gipsowej na dach.

Wyszlifowałem pierwszą warstwę gładzi gipsowej i nałożyłem na dach drugą warstwę.

Nałożyłem kolejną warstwę gipsu na dach. Zdecydowanie zbliżyłem się do żądanego kształtu. Jutro wyszlifuję i zobaczę ile jeszcze mi brakuje.

Gips na dachu dalej schnie. Zabrałem się za przednią maskę. Usztywniłem szablon podszybia a następnie zacząłem wykańczać maskę klejem cementowym. Potrzebna będzie jeszcze co najmniej jedna dużo rozleglejsza warstwa zanim zacznę kłaść gładź gipsową. Do garażu wracam w poniedziałek z powodu wyjazdu służbowego.

Po wyszlifowaniu dach jest już prawie idealny. Potrzebne są jeszcze drobne poprawki. Nałożyłem kolejną, tym razem cieniutką, warstwę gipsu.

Dach prawie gotowy. Zostały już kosmetyczne poprawki. Dokończyłem „cementowanie” maski przedniej i podszybia. Teraz już tylko muszę nałożyć szpachlę gipsową na całą maskę.

Nałożyłem pierwszą warstwę masy gipsowej na maskę. W niektórych miejscach jest jej sporo więc pewnie wyschnie dopiero po dwóch dobach. Czeka mnie później dużo szlifowania i na pewno będę musiał jeszcze ze dwie warstwy położyć zanim uzyskam końcowy efekt.

Pierwsza warstwa gładzi gipsowej nałożonej na masce wyschła. Wyszlifowałem ją i od razu nałożyłem drugą warstwę.

Druga warstwa gładzi wyszlifowana. Maska przednia nabrała już całkiem poprawnego kształtu. Nałożyłem kolejną warstwę a jutro czeka mnie mozolne sprawdzanie symetrii maski i poprawianie wszelkich nierówności.

Dzisiaj wyszlifowałem kolejną warstwę gipsu i pomierzyłem symetrię. Poza samym podszybiem nie ma większych rozbieżności między lewą i prawą stroną. Tam gdzie były nałożyłem kolejne warstwy gipsu. Podszybiem zajmę się osobno.

Kolejny dzień szlifowania i mierzenia symetrii. Na około 20% powierzchni maski są rozbieżności większe niż 2 mm ale nieprzekraczające 6 mm. Jutro skończę mierzyć symetrię maski i zajmę się wykończeniem szczegółów.

Skończyłem mierzyć symetrię maski. Wygładziłem górną jej część zasłaniającą podszybie. Zrobiłem kilka zdjęć a potem wygipsowałem braki na masce i zacząłem przygotowywać się do gipsowania boków auta.

Dzisiaj jeszcze szlifowałem i gipsowałem przednią maskę a także na nowo zmierzyłem symetrię lewego i prawego boku, ponieważ po wstawieniu mechanizmów podnoszenia szyb lekko zmieniły się boczne linie.

Kolejny krok do przodu – nałożyłem pierwszy gips na jeden z boków. Zanim to jednak nastąpiło spędziłem dużo czasu na dokładnym mierzeniu, porównywaniu i szlifowaniu obu boków. W ruch poszła dawno nieużywana szlifierka oscylacyjna. Po dokładnym przemyśleniu co i jak na koniec dnia nałożyłem gips na połowę lewego boku. Jutro zacznę gipsować drugi bok.

Właściwie to było mniej niż pół dnia dzisiaj. Musiałem trochę poprawić jeszcze prawy bok, m.in. ściągnąć całą wewnętrzną część drzwi do środka o ok. 5 mm. Po wszystkich zabiegach wygipsowałem dolną połowę prawego boku.

Z powodu deszczowej pogody wydłużył się znacznie czas schnięcia gipsu. Dzisiaj zająłem się przygotowaniem dolnej linii okien. Również poprawiłem wstępnie kształt bocznych wlotów powietrza i przygotowałem wszystko do wycięcia miejsca pod mocowania klamek drzwi. niestety samych klamek nie zdążyłem już zamontować.

Gips na bokach auta wyschnął przez weekend. Dzisiaj wyznaczyłem miejsca pod oryginalne klamki z fiata seicento i wkleiłem je. Wygipsowałem także drugi raz dolną część prawego boku i pierwszy raz górną część prawego boku.

Podczas dzisiejszego krótkiego pobytu w garażu nałożyłem drugą warstwę gipsu na dolną część lewego boku i pierwszą warstwę na górną jego część.

Gips po bokach schnie. Zająłem się za dokładnym zmierzeniem symetrii tyłu i zacząłem nakładać masę gipsową na pozostałą część auta. Niestety nie doszedłem do końca bo masa się skończyła. Aby nie tracić czasu zabrałem się za ostateczne poprawki przedniej maski.

Skończyłem nakładać gips na tył auta. Teraz zostaje poczekać aż boki i tył wyschną a następnie wyszlifować, zagipsować. I tak w kółko. Zmierzyłem też ponownie oba boki. Niestety jeszcze trochę brakuje im do symetrii.

Dzisiejszy dzień zacząłem od naszkicowania przednich lamp na modelu nadwozia wg szablonu z projektu. Na zdjęciach wyraźnie widać, że będę musiał poprawić ich kształt bo są nieproporcjonalne. Zacząłem również szlifować boki tam gdzie już wyschły. Przy okazji zauważyłem, że niestety krzywo wkleiłem prawe nadkola i zacząłem je poprawiać.

Po tym jak zorientowałem się, że krzywo wkleiłem prawe nadkola, musiałem skuć część gipsu i zeszlifować styropian na prawym boku. Całość na nowo zagipsowałem. Niestety wprowadzi to dodatkowe opóźnienie w pracach.