Dziennik budowy

Dzisiaj sprawdziłem kompresję poszczególnych cylindrów. Na szczęście nic silnikowi nie stało się po przeskoczeniu rozrządu. Kozmo może śmiało brać udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Przy okazji sprawdziłem czy na nowej lawecie mogę wieźć Kozmo przodem do kierunku jazdy. Niestety lepiej wozić je nadal tyłem do kierunku jazdy – wyważenie lawety wtedy jest zdecydowanie lepsze. A w tym wszystkim pomagał mi dobry znajomy Mariusz, który na co dzień jeździ autem zdecydowanie większym od Kozmo ;-)

Zdiagnozowałem przyczynę hałasu z okolic głowicy silnika. W trakcie wymiany poduszki silnika nie zauważyłem, że jedna podkładka wpadła mi na koło zębate napędzające pasek rozrządu. Przy pierwszym uruchomieniu silnika spowodowała przestawienie się paska rozrządu o 3 rzędy. Po założeniu nowego paska silnik pracuje jak powinien. Mam nadzieję, że tłoki nie spotkały się z zaworami, ale kompresję zmierzę dopiero po Nowym Roku. Zostaje mi lekka niepewność ale wszystko teoria mówi, że nic złego nie powinno się stać przy tak niewielkim przestawieniu rozrządu.

Po wymianie poduszki silnika zauważyłem niepokojące odgłosy z okolic głowicy silnika. Nie do końca wiem co jest ich przyczyną. Padło podejrzenie, że może olej po testach zmienił swoje właściwości i hałasuje hydrauliczna regulacja luzu zaworowych. Niestety po wlaniu chyba najlepszego dostępnego na rynku oleju Motul 300V, hałas nie ustąpił…